Podziel się yaoicem

Coradine

Akumu

Reena

Akumu

Nishiki

bo Yullen to miłość <333 ja uwielbiam Allena właśnie za bycie małym wrednym trollem, bo w starciu z Kandą autentycznie wychodzi na wierch jego prawdziwy charakterek xD chociaż przy Bak-chanie też było całkiem fajnie... Allen i szantażyk :3 eeech narobiłyście mi ochoty powtórzyć sobie animca XD

w ogóle co tu się dzieje, mnie nie ma a mi o digreju rozmawiają! XD

mogę zrobić picspam? Mogę, mogę? Bo mnie najszło na Alleny i Kandy :z

Reena

Prosimy

[AAAARRRGGGGGGGGGGHHHHHHHHHHH... Road ty mała pokrako nie całuj mi Allena!!!!!! :hamster_damnit:

]

Nina

Wybaczcie że ochłodzę atmosferę ale po waszych ochach i achach na temat D.Gray-man próbowałam oglądnąć tą serie dobrnęłam do 20 odcinka bodajże i nie dałam rady dalej... Niekonsekwencje fabularne są tak straszne, że nigdzie jeszcze takiego czegoś nie widziałam. Główny bohater w pierwszych odcinkach mówi o swym mistrzu z szacunkiem i miłością, a później nagle autorowi się uwidziało, że on powinien się go bać. Podobnie z wątkiem akcji, tym innocentami. Jest powiedziane, że innocent zostało rozbite na kawałki by nie dało się go łatwo zniszczyć, a później nagle pojawia się wątek serca(?) czy jakoś tka się to nazywało, które jak się zniszczy to wszystkie innocenty przestaną działać... Wtedy właśnie przestałam oglądać.

Reena

Aż TAKIE nieścisłości to nie są Nina. Trudniej znaleźć słaby punkt między rozproszonymi kawałkami niż w całości a o mistrzu to Allen od początku mówił z gęsią skórką raczej. Chyba, że masz na myśli Manę. Poza tym to jest shonen a shonenom się wiele wybacza :hamster_dunno:

Akumu

Nishiki

Nina, podejrzewam, że seria Cię zniechęciła bo zabrnęłaś w fillery, które - tak - w Digreju są na samym początku. Fillerowe odcinki nie mają ani wiele sensu, ani nie są ciekawe (no może poza tym jednym z Kandą...), w dodatku mają pełno wkurzających, nieistniejących bohaterów i w ogóle nie można się połapać, o co chodzi :/ mnie samej ciężko było przez nie przejść, ale trzymała mnie manga i świadomość tego, co będzie hohohohoho :>

a z tym Innocence jest tak, że to to starożytne Cube zostało rozbite na kawałeczki - właśnie po to, żeby ukryć Serce, główną część Cube i jednocześnie tę cząsteczkę, która może zniszczyć całe Innocence. Dlatego po rozbiciu na kawałki nie wiadomo, który dokładnie kawałek jest Sercem, i Noah muszą je unicestwiać po kolei. Na swój sposób to jest jakaś metoda utrudniająca zniszczenie xD
A z Crossem to nie pamiętam, jak Allen się o nim wyrażał na początku. Może on się go tak bał, że to wyglądało na pobożny wręcz szacunek?

W ogóle, Mana <3 Mana to dla Allena ojciec i wzór, który naśladuje. Nie chcę spoilerować, ale w mandze się całkiem sporo wyjaśnia na temat ich relacji :D Hoshino daje też więcej informacji na temat prawdziwej osobowości Allena i dowiadujemy się, jak w ogóle spotkanie Many na swojej drodze na niego wpłynęło.
Mangę chyba też rereadnę <3

Akumu

Ale w tych najnowszych chapach to zrobiła mi totalne pranie mózgu - jak już miałam jaką koncepcję to następny chap ją burzył i wszystko od początku musiałam sobie ustawiać, a po ostatnim to mam już totalny mindfuck xD

Nishiki

Reena

Nie przeczytałam spojlerów! Sukces! :D:D:D:D przeczytam mangę jak już skończę anime. I coś tak czuję, że na każdym momencie z Kandą będę lizać ekran ^_^

EDIT//
vfdusigksdk akfehfsfk fghidgfod Cross... :hamster_XD:

Mój ci on!
...Strike! :hamster_inlove:

Nishiki

oj będziesz lizać ekran :> Kanda zawsze wygląda handsome, nie ważne, w jakim stanie jest kreska :D

mitogc · Wysłany: Pią 6:46, 01 Mar 2013 Temat postu:

Kanda jest pure orgazm ;____;
Ja sie zabierałam za tego animca TYLKO po to by na niego popatrzeć - i posłuchać bo lubie tego seiyuu którego nazwiska nigdy nie pamiętam ale wiem ze pod Kusu podkładał :D - i naprawde wali mnie fabuła tego animca ale...
ale własnie....
ile odcinków?....
ILE??!!! ;____;

nie mam czasu no....
ja nie mam czasu szyć dla chłopaków ani wyłazić z domu ku*wa D: