Podziel się Supernaturalem

Linmarin · Wysłany: Pon 22:15, 17 Mar 2014 Temat postu:

Też polecam By the dark! ;)
Swoją drogą, skończył się też fic z syrenkowym Casem, ten najbardziej znany... Tytuł ma na telefonie, praszam^^''' 52 rozdziały, o ile się nie mylę, też muszę się zabrać. Czekałam na niego... No, jakoś ponad rok xD Antique, daj znać jak Ci się spodoba Blackbird Fly. Chociaż angst trochę odstrasza :X
Pat, jak w pracy, przeżyłaś...? W Polsce, szczególnie w moim małym mieście, dzień świętego Patryka niespecjalnie się, um, święci. Chociaż spotkałam dzisiaj w mieście panią z zielonymi, futrzastymi wąsami i powiedziała, ze mieszkała w stanach 14 lat i tam zawsze obchodziła to święto i też dała mi wąsy i paradowałam po swojej metropolii zielona i wąsata :D

patusinka · Wysłany: Pon 22:21, 17 Mar 2014 Temat postu:

Kompilację nazwałam ODRZUTY, ponieważ powstała w czasie, kiedy mpregi żadnej z nas nie kręciły. I tak, znalazłam to wszystko na AO3.
Linek, chodzi ci o OUT OF THE DEEP?
Dzień w pracy przeżyłam, ale jutro może być jeszcze gorzej... A u mnie w Dublinie dominowała koniczyna :)
BLACKBIRD... na wszelki wypadek mam ściągnięty, rzuciły się na mnie na tumblerze grafiki do niego, wyglądające bardzo zachęcająco, choć kreska absolutnie nie w moim guście. Więc wiem, że ma happy end.

antique · Wysłany: Pon 22:36, 17 Mar 2014 Temat postu:

Też mi się Out of the Deep kojarzy, aczkolwiek skończył się już czas jakiś temu, o ile dobrze pamiętam. Raz przeszło mi przez głowę go przejrzeć, patrząc na szał jaki wywołał, ale chyba Angelhawke zostanie jednak najdłuższym tworem, jaki przeczytałam XD

patusinka · Wysłany: Pon 22:43, 17 Mar 2014 Temat postu:

antique · Wysłany: Pon 22:54, 17 Mar 2014 Temat postu:

Niaf niaf. Okej, cofam, bo przeczytam XD wciąż, Devoted chwilowo jest bardziej w moim klimacie, niż Out of the Deep XD

//Boję się o Deana D: a jak się zdemoni i trzeba go będzie ratować jak Crowleya? D: o jessu, a jak Sam się poświęci, żeby go uratować i skończy jakimś cudem próby i zginie? D:

hashuniu · Wysłany: Wto 23:17, 18 Mar 2014 Temat postu:

Jadąc po linii biblijnej: A co, jeżeli pełna moc piętna Kaina może uwolnić się dopiero po zabiciu brata? Jeżeli Dean dopiero wtedy będzie mógł zabić Abbadon? Udzieliło mi się czarnowidztwo, ale jak Sam zginie, to mi obumrze pół człowieka :(

Ale ja tu z kanadyjskim zwiastunem 9x16.

antique · Wysłany: Śro 13:21, 19 Mar 2014 Temat postu:

Jak dla mnie, po dzisiejszym epie, moc znamienia objawia się pięknie i bez tak drastycznych środków, jak zabicie Sama T_T zwłaszcza, jeśli Magnus miał rację i za każdym razem, kiedy Dean będzie trzymał ostrze w ręce, będzie na niego silniej oddziaływać. Już teraz ciężko mu było je puścić, co będzie za drugim, za trzecim razem, kiedy żądza mordu stanie się jeszcze większa? A Crowley, ten głupi sukinsyn, chce sprawdzać w kolejnym epie jak bardzo ostrze oddziałuje na biednego Deana. Więc wizja zeźlenia się biedaka robi się coraz bardziej prawdopodobna. Tfu, co ja mówię, jest już raczej tylko kwestią czasu.

A jeżeli Dean zachłyśnie się mocą, zostanie nią opętany i ktoś będzie musiał przerwać kontrolę? Jak Dean tą Lucka nad Samem, jak tą Naomi nad Casem? @_@ jeśli tak się stanie, to mam nadzieję, że to nie będzie Sam. Nie tylko dlatego, że jestem destielistką całym sercem, ale dlatego, że współzależność Winchesterów musi się w końcu skończyć i to byłby tego piękny testament. Gdyby Sam był za całym sercem, ale to Cas odwalił brudną robotę, ostatnim tchnieniem przywołując Deana do porządku. Zagalopowałam się myślami, ale chodzą mi po głowie sceny, z których mam nadzieję żadna nie wejdzie do canonu XD

Dziewczyny, potrzebuję kopa, żeby skończyć mojego ficzka. Więc, która się pisze na przeczytanie 4/5 całości? ^^; utknęłam na jednej scenie i przyda mi się kop, żeby ją jakoś obejść XD

hashuniu · Wysłany: Śro 15:12, 19 Mar 2014 Temat postu:

Odcinka jeszcze nie obejrzałam (w pracy na "przytomnego" trzeba było być, bo audyt xD), ale download na pirate bayu zapuściłam i widzę, że za kilka minut mi na kompa spadnie.
YouTobe zwiastunem epa Mishy pobłogosławił: SPN 9x17 - Mother's Little Helper.

antique · Wysłany: Śro 15:48, 19 Mar 2014 Temat postu:

...epem który co prawda Misha wyreżyserował, ale w którym nie ma Casa. Czuję się oszukana, niby jest w stałej obsadzie, a ograniczają go jak się da. Jakby się bali co z nim zrobić, kurcze :/ chyba, że od 18 będzie już regularne. Za wyjątkiem odcinka spin offowego. Ale prawdę mówiąc wątpię. Ech.
Nie dość. że obrabiają nas z dobrego, troskliwego Deana, to jeszcze obrabiają nas z jedynego anioła, który nie jest fiutem. Ciężkie nasze życie T_T

patusinka · Wysłany: Śro 20:53, 19 Mar 2014 Temat postu:

Innymi słowy, patrząc na wasze utyskiwania, serial schodzi na psy???
Mnie zaś naszła wizja przyszłej powłoki cielesnej Abbaddon jako potencjalnej partnerki życiowej dziadka W. i nie mogę się pozbyć myśli, co by było, gdyby to ona okazała się być mamusią Johna oraz babcią braci... Przepraszam, to tylko takie głupoty mi się roją... Ale wówczas szykowałby się rodzinny dramat na miarę tego z mitu o Edypie :)

hashuniu · Wysłany: Śro 22:19, 19 Mar 2014 Temat postu:

Eee, aż tak źle z serialem nie jest. Właśnie pocisnęłam ostatni odcinek, bo cholera no, lubię gości, ale nie wtedy, gdy Supernaturala oglądać mam zamiar xD Wgl, to zakładałam, że ep będzie kiepski, a okazał się... fikuśny. Jasne, że w nim zgrzytało, ale jakoś dał radę. Ofc. jest się do czego przyczepić, jest, jest... Bo tyle nakręcania postaci Mangusa, żeby Dean jednym ciapnięciem go zdekapitował, serio? A jeżeli chodzi o Impalę, to w pierwszej chwili pomyślałam, że im anioły/demony/gówniarze drzwi od samochodu na zadupiu rąbnęły i rozwaliła mnie ta opcja xD Taa..., ale okazało się, że jednak nie xD Tylko pobazgroliły gwoździami (demony). Ale Dean coś się słabo tym przejął, biorąc pod uwagę wcześniejsze uczucia do "jego Dziecinki". Ciekawe, czy to dlatego, że trzymało go jeszcze zaklęcie Mangusa, czy przez wpływ ostrza?
Crowleyową demonicę olewam. Jasne, że była seksistowskim akcentem w tym epie, ale spokojnie można się nie wczuwać. Da się.

Pati, zaiste wizja na miarę tragedii greckiej :)

antique · Wysłany: Śro 22:43, 19 Mar 2014 Temat postu:

Nah, ep był niezły biorąc pod uwagę kto go napisał. Lola była megaseksistowska, ale znów. Niczego lepszego nie można się spodziewać po scenarzystach XD

Impala rzeczywiście była tak nakręcona że się wydawało, że ma po drzwiach i przez chwilę się zastanawiałam jakim cudem jacyś delikwenci poszli do lasu, żeby rąbnąć komuś drzwi XD
Ale Dean się nie przejął XD Co prawda ma na tapecie ważniejsze sprawy niż dobre samopoczucie Impali, ale próba usunięcia zarysowań śliną była urocza XD i pozwoliła się chwilowo oderwać o tego, co stało się wcześniej. Huff. To właśnie jest najmocniejszy punkt całego odcinka. Dean i to, co stało się z nim po zetknięciu z ostrzem. I tym pierwszym i tym, kiedy uciął Magnusowi głowę (chociaż srsly? Takie gładkie cięcie kawałkiem kości z zębami? XD) Bo teraz podniosło się tyle nowych pytań. Co planuje Crowley? Bo że wydyma Deana z lewa na prawo i z góry do dołu nie mam wątpliwości. Szykują się mega kosmiczne kłopoty. Mam nadzieję, że Dean wyjdzie z tego mniej więcej bez szwanku, zarówno fizycznie jak i psychicznie ^^;
A wkurzona jestem, bo chcę więcej Casa XD

Niaf niaf, fajnie pobawić się wizją tragedii greckiej :D

Linmarin · Wysłany: Śro 23:06, 19 Mar 2014 Temat postu:

Antique, ja się piszę, mojego maila masz...! Tylko znowuż, Pyrkon od piątku, więc wczytałabym się od poniedziałku!
Co do epa, nie oglądałam epa jeszcze, wróciłam do domu nad ranem i dopiero usiadłam i ledwie przeleciałam. Lola to nie Snooki przypadkiem...?

patusinka · Wysłany: Śro 23:28, 19 Mar 2014 Temat postu:

Mnie też możesz podesłać, jakby co, to wyślę ci mojego maila na PW. Ciekawa jestem, co się urodziło z tamtych fragmentów, jakie mi kiedyś przysłałaś (o ile to jest ten sam ficzek).
Linek, a ty kiedy na ten konwent?

Linmarin · Wysłany: Śro 23:55, 19 Mar 2014 Temat postu:

W piątek się zaczyna :> Jak na każdym konwencie Lin będzie robiła za łowcę, a jako, ze mamy 2014 rok za end!verse łowcę :D