Offtop w offtopie

Linmarin

Ok, już nie do samej Ciri, ale do wszystkich zarażonych Niewiast :D Castiel w ostatnim epie czwartego sezonu jest taki, ze dostałam permanentnej erekcji mózgu.
Ale ja nie o tym. Pozwólcie, ze zacytuję Wam fragment pierwszego odcinka piątego sezonu :D
(ubolewam STRASZNIE, że lektor jest tylko do 4 sezonu. Nie lubię napisów, mój angielski każe mi częstokroć zerkać na tłumaczenie, a ja lubię robić inne rzeczy mając włączony serial.)
"... pogładził obojczyk Deana. 'Sam, to nie jest normalne'- powiedział Dean. 'Jeśli tak, to nie chcę być normalny'- odparł Sam ochrypłym głosem."
Oni mi to robią specjalnie ._.
Swoją drogą, do Sama i Deana wpada yaoistka, która piszę fici o nich.
"- Becky, możesz przestać mnie dotkać?
- Nie."
Kocham, jak autorzy bawią się konwencją.

Reena

A może to wszystko, te aluzje i wgl to baza pod czyjś coming out? :hamster_explain:

Linmarin

Reena

Um. Wiecie co? My chyba powinnyśmy na stałe mieć w nosach rurki i zbierać krew do woreczków dla potrzebujących. -_-' Nowa odsłona krwiodawstwa. ^^

Sasanka

Nadrabiam nadrabiam, ściągnęłam sobie sezon 1.
Dean jest ...mmmmm....
ale Sama nie lublu ;/

Linmarin

Sasanka

Skoro tak twierdzisz sensei.
Ale na tym etapie go nie bardzo ten tego. Nie przepadam za tym typem urody.

masza

Dean ujdzie, ale Sam jakiś rozlazły, nie dla mnie.

patusinka

Linmarin

Sasanka

antique

patusinka

Ja tez :)) Spoilery nigdy mi nie przeszkadzaly, czy chodzilo o ksiazke, czy o film. Im wiecej wiem, tym bardziej mam ochote przeczytac cos lub obejrzec :)

Sasanka

Linmarin

Jak dobrze spotkać swoich :'D Ubóstwiam wszelkie spojlery, ale zazwyczaj nikt nie chce wiedzieć co będzie 'dalej'. Ja jestem z tych, co czytają komentarze pod odcinkiem, zanim obejrzą xD
Tak czy inaczej, jestem na drugim epie piątego sezonu i jestem zakochana dalej tak samo. Początkowo nie odpowiadało mi istnienie wątku toczącego się z odcinka na odcinek, wolałam te z pierwszego sezonu- każdy o czym innym, tylko demon o żółtych oczach przewijający się w tle, ale teraz wsiąkłam. I za każdym razem jak Castiel przybliża ryjek do ryjka Deana jajniki zwijają mi się w zwierzątka z baloników. I ubóstwiam jak płaczą. A najbardziej Dean. Dean ślicznie płacze. I torturuje. Ślicznie.